Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

sobota, 19 stycznia 2019

Ulubione zwierzę

Pewien młody człowiek (lat 8) na zajęciach w szkole dostał za zadanie opisać swoje ulubione zwierzę. Kiedy reszta dzieci z zapałem zabrała się do pracy, on z niewiadomych przyczyn siedział zamyślony i oglądał życie za oknem.
Jego brak woli do pracy piórem zauważyła nauczycielka, więc podeszła żeby dowiedzieć się w czym problem.
- Co się stało Krzysiu, dlaczego nic nie piszesz? -
- Bo ja nie umiem wybrać jednego zwierzęcia. Wszystkie lubię i wszystkie mi się podobają -
- Ale na pewno któreś lubisz bardziej. To może być jakiekolwiek zwierzę. Domowe i takie wolno żyjące. Byleby istniało -
- No ale ja nie wiem. Bo z domowych to lubię i psy, i koty, i chomiki, i myszki, i wszystkie, a z tych na podwórku to wiewiórki są fajne, i lisy są fajne, gołębie też są fajne. Słonie, lwy i tygrysy też są super, bo są takie silne i w ogóle. Ja nie wiem co wybrać, nie mam ulubionego zwierzęcia -
- No, ale o czymś musisz napisać. Nie da się napisać o wszystkich. Każdy ma jakieś ulubione zwierzę, czy kolor, nawet jeśli lubi wszystkie. Takie, które najbardziej podziwiasz -
Chłopiec zastanowił się przez chwilę i rzekł:
- A pani lubi uczyć dzieci? -
- No oczywiście, że tak, dlatego mam taką pracę. Uwielbiam to robić -
- A które dziecko najbardziej pani lubi? -
Trafiony-zatopiony. Okręt z nauczycielką na pokładzie zaczął tonąć, a kobieta nie wiedząc co odpowiedzieć, uśmiechnęła się i odparła:
- No wiesz Krzysiu, to nie to samo -
- No widzi pani, pani też nie może wybrać. Jak się lubi wszystko, to nie ma się ulubionego, to nie jest takie proste -
- Rozumiem - odparła z powagą kobieta - W takim razie może wylosuj, o którym zwierzęciu chcesz pisać. Wybierz pierwsze, które Ci przyjdzie do głowy -
- Ale zadanie jest o ulubionym zwierzęciu, nie o wylosowanym. Pani też może wylosować ucznia, ale on wtedy nie będzie ulubiony, tylko wylosowany -
Nauczycielka poddała się, ponieważ podczas kiedy ona rozmawiała z niezdecydowanym uczniem, reszta klasy kończyła już powoli zadanie.
- Dobrze Krzysiu, zrobisz więc to zadanie w domu. Może jak będziesz miał więcej czasu na przemyślenia, to uda Ci się wybrać jakieś zwierzę. Przyniesiesz mi zeszyt jutro, dobrze? -
Tym sposobem Krzysiowi upiekło się, lecz nie na długo.
Jako dobra niania, w domu musiałam usiąść ze skrzatem przy stole i spróbować rozwikłać z nim tę zagadkę jedynego na świecie zwierzaka. Łatwo nie było, ale drogą eliminacji i po przejrzeniu atlasu zwierząt ograniczyliśmy poszukiwania do 20 sztuk. 
Teraz już chyba z górki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz