Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

czwartek, 8 listopada 2018

Hej Ty, Halo Hej!

Poranny spacer. Mgła ogranicza widoczność do dwóch metrów. Pies załatwia swoje potrzeby, niewolnik kroczy za nim, wyciąga woreczki i schyla się żeby posprzątać cukierki, kiedy z balkonu dobiega zachrypnięty głos jakiejś starszej pani:
- Halo! -

Rozglądam się, ale ze względu na mgłę nie widzę osoby do której zaadresowane są słowa.
- Halo, hej! - powtarza głos. Jako, że nikt się nie odzywa zaczynam myśleć, że ktoś zwraca się do mnie. W drodze do śmietnika próbuję zorientować się z którego balkonu dochodzi dźwięk, lecz jedyne co widzę to mleczną biel.
- Halo, hej. Hej Ty. Halo! - głos nie daje za wygraną i mimo że nic nie widzę osoby wołającej, zdaję sobie sprawę, że ona z góry może widzieć mnie.
- Do mnie Pani mówi? - postanawiam odkrzyczeć gdzieś w przestrzeń, żeby mieć pewność że to na pewno do mnie.
- Ty. Halo. Ty -
Czyli jednak o mnie chodzi...
- Słucham, o co chodzi? -
- Hej, Ty! -
Zaczynam podejrzewać, że staruszka na balkonie ma słabszy słuch niż wzrok więc postanawiam ponowić pytanie głośniej. Dialog powtarza się kilkukrotnie, a ja za każdym razem zwiększam volume, do tego stopnia że słyszy mnie już zapewne cały blok tylko nie kobiecina z balkonu, która dalej krzyczy "Halo".
Po chwili słychać drugi głos, tym razem męski.
- Zamkniesz się wreszcie?! -
Nie mam pojęcia czy słowa te są skierowane do mnie czy do staruszki, ale postanawiam nie być głucha na bezczelność.
- Hej! Trochę milej! -
Podchodzę właściwie pod same balkony, żeby kobieta mnie usłyszała i w końcu przez mgłę dostrzegam niewyraźną sylwetkę mężczyzny, który trzyma w rękach klatkę z olbrzymim, kolorowym ptakiem.
- Masz iść spać, jest ciemno. Ptaki śpią jak jest ciemno! - mówi mężczyzna do tęczy z piór. Wtedy papuga odzywa się głosem staruszki, z którą przed chwilą próbowałam się porozumieć:
- Hej! Halo, hej! -
- Co jest z tobą nie tak Freja? Idź spać do cholery! -
Wycofuję się, zanim gość zdąży mnie zauważyć i uświadamiam sobie, że próbowałam rozmawiać z rozgadaną papugą, którą ktoś wystawił na balkon przez jej gadulstwo i potrzebę snu.
Czuję się oszukana...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz