Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

sobota, 28 września 2019

Kucharką być

Pewnego dnia znajoma, która jest równie dobrą kucharką w kuchni co Morfina psem zaprzęgowym (czyli wciąż lepsza ode mnie), postanowiła sprawdzić swoje umiejętności i pokazać, że jeśli się czegoś bardzo chce, to można osiągnąć wszystko.

Kobieta, która potrafi przypalić wodę na zupkę chińską, zdecydowała się zrobić samodzielnie cały, dwudaniowy obiad z deserem, na który zaprosiła wielu znajomych, w tym również mnie.

Już wtedy wiedziałam, że będzie to bardzo ciekawe doświadczenie.

Dziewczyna z samego rana udała się na zakupy ze starannie przygotowaną listą produktów i znalazła bardzo dokładne przepisy na dość wyszukane dania. W końcu jak trudne może być podążanie za instrukcjami? Wszystko musi się udać, jeśli tylko będzie robić to, co napisali jej profesjonaliści.

Umówieni byliśmy na 14:30.
O 10:30 dostałam jednak wiadomość o następującej treści:


Podejrzane do granic możliwości. Oczywistym dla mnie było, że dostałam taką przesłodzoną wiadomość nie bez powodu. Odpisałam więc:



Olśniłam dziewczynę, że istnieje znacząca różnica między mąką kukurydzianą, tortową, a ziemniaczaną, szklanka mleka nie równa się szklance mąki, ponieważ sypkiego zawsze wejdzie mniej niż płynnego, a cukier trzcinowy ma być brązowy.
Kto by pomyślał.

Można by przypuszczać, że to koniec problemów, jednak ja wiedziałam, że to dopiero początek.
Godzinę później przyszło to:


A następnie to:


Niepokoić zaczęłam się jednak dopiero w tym miejscu:



Postanowiłam interweniować.


Zamiast wołowych kieszonek, creme brulee i zupy z kaparów, była pomidorowa, naleśniki z serem i budyń.

Nikt nie narzekał, więc można przyjąć, że wszystkim smakowało.
Ucierpiały jedynie firanki.

Niestety chcieć nie zawsze znaczy móc...
Trzeba jednak trochę poćwiczyć, zaczynając od podstaw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz