Stałam ze znajomymi i ich
psami w kółeczku na trawniku. W planach mieliśmy długi spacer grupowy ale
czekaliśmy jeszcze na dwie osoby. Byliśmy pochłonięci rozmową, kiedy podszedł
do nas mężczyzna w wieku około 40 lat i zwrócił się do mnie wskazując na
Morfinę:
- Przepraszam, jaka to
rasa? –
Człowiek był kulturalny i
chciał się czegoś dowiedzieć, więc równie kulturalnie odpowiedziałam:
- Golden Retriever –
Mężczyzna zmarszczył się,
jakby właśnie opracował wiadro cytryn i rzekł:
- A mogłaby Pani
normalnie odpowiedzieć? –
Zaczęłam się zastanawiać
co powiedziałam nie tak.
- Ale to jest Golden
Retriever proszę Pana –
- Co to za moda na ten
angielski wszędzie! Przecież język polski jest taki piękny, można to po polsku
powiedzieć? –
- …ale to jest nazwa rasy
–
- Złoty Retriever nie
można odpowiedzieć? Golden to złoty przecież! –
- Proszę Pana to tak nie
działa. Niektóre rasy są spolszczone ale nie wszystkie–
- Każdą rasę można
spolszczyć – uniósł się mężczyzna i wskazał na kolejnego czworonoga – Co to
jest? –
- Pies – odpowiedział
znajomy
- Ja się pytam jakiej
rasy -
- Bokser –
- Widzicie? Można?... A
to? – wskazał następnego psa
- No… Owczarek Niemiecki -
Widziałam jak poczucie
racji rośnie u tego Pana jak drożdże pod kaloryferem.
- A te tutaj? – spojrzał
na kolejne dwa psy
- Ten to kundel, a tamta
obok to Foksterier –
- Czyli Terier Lisi, bo
fox to lis – skorygował przybysz, będąc z siebie bardzo zadowolonym – A to? –
- West Highland White Terier
–
- Na litość Boską!
Wschodni Górski Biały Terier Ludzie! Przecież to jest proste -
Nie mieliśmy ochoty
wykłócać się z tym człowiekiem, więc postanowiliśmy przytakiwać i czekać aż
skończą mu się psy i w końcu odejdzie. Wskazał na małą, białą kulkę, plątającą
się miedzy naszymi nogami.
- A to? –
Właściciel pieska
uśmiechnął się i z nieukrywaną satysfakcją odpowiedział:
- Bichon Frise proszę
Pana–
Pan postał chwilę w
ciszy. Pan spuścił głowę. Pan odszedł smutny.
Poniżej Złoty Retriever na rampie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz