Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

poniedziałek, 10 grudnia 2018

Opinia eksperta, a inteligencja Morfiny

- O zobacz jaki pies, synek -
Usłyszałam za plecami, spacerując po parku z Morfiną na smyczy. 
- No, mieliśmy kiedyś takiego, wiesz? - kontynuowała matka, poprawiając dziecko na kolanach.
- Strasznie durne, pamiętasz co on odstawiał? - wtrącił mężczyzna, w pełnej nieświadomości że mimo założonych słuchawek doskonale słyszę go z tej odległości. Nie każdy bombarduje sobie uszy maksymalną głośnością. Wartałoby mieć to na uwadze.
- A bo to ta rasa mało inteligentna - uznała za słuszne wypowiedzieć się druga kobieta, siedząca na ławce razem z wesołą rodzinką.
- Nic ich nie idzie nauczyć, myśmy naszego mieli dwa lata i musieliśmy się go pozbyć. Niszczył meble, wszędzie sikał, rzucał się na smyczy, raz nawet wystartował z zębami do Wojtusia -
- Co pani mówi? -
- Poważnie. Jak psa do dzieci to tylko te mądrzejsze. Kundelki są najmądrzejsze, bo im się intelekt rodziców miesza -
Milczałam, chociaż miałam niejasne wrażenie że mały Wojtuś nie może liczyć na zmieszanie intelektu rodziców i będzie skazany na siebie. Morfina w tym czasie po intensywnym zbadaniu terenu nosem, zdecydowała się puścić strumyczek na trawie i przejść metr dalej, by tam ponownie wąchać zieleń.
- Kucnęła, znaczy że suka - rzekł mężczyzna.
Mądrość biła z jego oblicza.
- A to durniejsze jeszcze niż psy. Dostanie taka cieczki i we łbie jej się przewraca. Drze się, demoluje, ucieka, koszmar -
- Straszne - odpowiedziała druga kobieta - A są jakieś rasy, co cieczki nie dostają? -
- Pewnie jakieś są. Chyba te małe. Yorki i Mopsiki -
- No tak. To nie ma co tych dużych brać mówi pani? -
- Nie ma co. Bo widzi pani im mniejszy pies tym mądrzejszy, bo ma większą głowę w stosunku do ciała to i mózg ma większy -
Biorąc pod uwagę mądrości tej niewiasty, powinna mieć ona głowę wielkości mandarynki. Tak się jednak nie stało. Postanowiłam nie przerywać im dywagacji, to nic by nie wniosło.
- To te duże tylko do obrony się nadają? -
- Tak i to niektóre. Widzi pani kiedyś wszystkie duże psy obronne były, ale potem zmieszali te geny źle i teraz niektóre nie są -
O słodka matko Kynologii. Modliłam się, żeby Morfina pospieszyła się ze swoim ocenianiem terenu pod spuszczenie balastu, żebym mogła odejść i zostawić inteligencję tych ludzi za sobą.
- Te duże to takie durne cielaki. Zwłaszcza ta rasa. -
- Oj tak, te Kaukazy to okropne psy są. Nic nie można z nimi zrobić - skwitował mężczyzna nim zdążyłam się oddalić.
Kaukaz... 
No przecież, że Kaukaz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz