Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

środa, 1 kwietnia 2020

Drewniany stoliczku


Porozmawiamy dzisiaj o pewnym stole.

W naszej rodzinie meble to przedmioty zdobyczne lub pseudo-antyki (przedmioty tak stare, że powinno się je wyrzucić, bo nie mają wartości materialnej, ich wartość użytkowa jest niska, ale sentyment nie pozwala się ich pozbyć lub wymienić na nowe).

W pokoju stoi drewniany stół, który jest bardzo niski i sięga tak mniej więcej za kolano, licząc od ziemi. Stół ten przybył do nas w spadku po ciotce, która użytkowała go przez 7 lat. Nie jest ani piękny, ani nadzwyczajny, ale stół to stół, a kiedy go dostaliśmy, nasz właśnie był na wykończeniu. Ciotka zmarła 18 lat temu, więc stół ma łącznie 25 lat i przeszedł z nami już cztery przeprowadzki, w tym dwie przez pół Polski.

Jako że koronawirus, siedzenie w domu, zdalne nauczanie i utrata poczytalności, to wpadł mi do głowy pomysł, żeby wymienić filcowe nakładki w nogach stołu.
Wyobraźcie sobie stan psychiczny mózgu, który uznaje to za ekscytującą przygodę.

Zabrałam się do roboty. Obróciłam mebel kopytkami do góry i rozpoczęłam operację zmiany obuwia, kiedy to zauważyłam coś, czego nigdy wcześniej w tym stole nie widziałam. 

Drewniana wajcha. 

Jako inżynier odczułam niepohamowaną potrzebę sprawdzenia do czego owa wajcha służy. Jestem prostym człowiekiem, który kieruje się bardzo prostą zasadą: widzisz wajchę, szarpiesz wajchę (i nie jest to eufemizm).
Obróciłam stół bokiem i odkryłam wyżłobienia. Przesunęłam drewienko po wyżłobieniach i przenosząc się z jednego końca mebla na drugi, szarpałam wajchami na zmianę, czując coraz większe zdziwienie.
Wiedziałam, że stół ma funkcję rozkładania się wszerz, ale nikt z nas nie wiedział, że można sprawić, by stał się wyższy.



Pół mojego życia jadłam właściwie na kolanach, podczas kiedy drewniany cwaniak miał opcję upgrade'u, tylko nikt nie zdawał sobie z tego sprawy.

Teraz ten sam stół sięga mi do biodra. Szkoda tylko, że potrzeba było 25 lat, żeby odkryć tę funkcję.

Wniosek nr 1:

Jeśli widzisz wajchę, to należy za nią szarpnąć, bo na pewno do czegoś służy.

Wniosek nr 2:

To, że znamy coś (lub kogoś) wiele lat, nie znaczy wcale, że wiemy już o tym (lub o nim) wszystko.
W dalszym ciągu możemy być zaskoczeni ile jeszcze zostało nam do odkrycia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz