Porozmawiamy dzisiaj o pewnym stole.
W naszej rodzinie meble to przedmioty zdobyczne lub pseudo-antyki (przedmioty tak stare, że powinno się je wyrzucić, bo nie mają wartości materialnej, ich wartość użytkowa jest niska, ale sentyment nie pozwala się ich pozbyć lub wymienić na nowe).
W pokoju stoi drewniany stół, który jest bardzo niski i sięga tak mniej więcej za kolano, licząc od ziemi. Stół ten przybył do nas w spadku po ciotce, która użytkowała go przez 7 lat. Nie jest ani piękny, ani nadzwyczajny, ale stół to stół, a kiedy go dostaliśmy, nasz właśnie był na wykończeniu. Ciotka zmarła 18 lat temu, więc stół ma łącznie 25 lat i przeszedł z nami już cztery przeprowadzki, w tym dwie przez pół Polski.
Jako że koronawirus, siedzenie w domu, zdalne nauczanie i utrata poczytalności, to wpadł mi do głowy pomysł, żeby wymienić filcowe nakładki w nogach stołu.
Wyobraźcie sobie stan psychiczny mózgu, który uznaje to za ekscytującą przygodę.
Zabrałam się do roboty. Obróciłam mebel kopytkami do góry i rozpoczęłam operację zmiany obuwia, kiedy to zauważyłam coś, czego nigdy wcześniej w tym stole nie widziałam.
Drewniana wajcha.
Jako inżynier odczułam niepohamowaną potrzebę sprawdzenia do czego owa wajcha służy. Jestem prostym człowiekiem, który kieruje się bardzo prostą zasadą: widzisz wajchę, szarpiesz wajchę (i nie jest to eufemizm).
Obróciłam stół bokiem i odkryłam wyżłobienia. Przesunęłam drewienko po wyżłobieniach i przenosząc się z jednego końca mebla na drugi, szarpałam wajchami na zmianę, czując coraz większe zdziwienie.
Wiedziałam, że stół ma funkcję rozkładania się wszerz, ale nikt z nas nie wiedział, że można sprawić, by stał się wyższy.
Pół mojego życia jadłam właściwie na kolanach, podczas kiedy drewniany cwaniak miał opcję upgrade'u, tylko nikt nie zdawał sobie z tego sprawy.
Teraz ten sam stół sięga mi do biodra. Szkoda tylko, że potrzeba było 25 lat, żeby odkryć tę funkcję.
Wniosek nr 1:
Jeśli widzisz wajchę, to należy za nią szarpnąć, bo na pewno do czegoś służy.
Wniosek nr 2:
To, że znamy coś (lub kogoś) wiele lat, nie znaczy wcale, że wiemy już o tym (lub o nim) wszystko.
W dalszym ciągu możemy być zaskoczeni ile jeszcze zostało nam do odkrycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz