Wtem z kabiny kierowcy zamiast biesiad śląskich czy najnowszych hitów disco polo dobiega spokojny, głęboki głos. Audiobook. Kierowca słucha audiobooka. Wbrew wszelkim stereotypom. Teraz nieważne jest czego słucha ale że w ogóle postanawia wybrać literaturę ponad muzyką. Rozwiewa się aura kultury i zainteresowania.
Z podziwu i zadumy wybija nagle hamujący autobus, który przetacza wszystkie stojące z tyłu osoby do przodu. Na szybie kabiny kierowcy znajduje się teraz kilka osób robiąc na niej glonojadka. Ludzie wykazują swoją dezaprobatę, niektórym puszczają nerwy. Nieważne, ważne że kierowca okazał się kulturalnym, chcącym się samodoskonalić i edukować człowiekiem.
Z kabiny oprócz głosu audiobooka da się słyszeć głos kierowcy:
- Ku*wa jak jedziesz baranie, uważaj gdzie tej palec pokazujesz bo jak Ci przy#*bię to ci się ten samochodzik skróci ku*#@ -
... Czar prysł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz