Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

piątek, 27 lipca 2018

Taki patent, tylko że nie zadziałał

Macie tak czasem, że chcecie sobie pogadać do psa w przestrzeni publicznej ale żeby nie wyjść na wariata zakładacie słuchawki, żeby ludzie myśleli że po prostu rozmawiacie przez telefon?
No więc trzeba przy tym bardzo uważać. Zaraz Wam powiem dlaczego.
Pewnego słonecznego dnia (czytaj 40 stopni w cieniu, upał że jajka można smażyć na gołej ziemi, bo globalne ocieplenie) spacerowałam sobie z psem i nawijałam do niego w najlepsze, stosując tę właśnie metodę.
To była rozmowa w stylu:
"Byłabym wdzięczna gdybyś przestała już skubać tę trawę jak zawodowa koza i ruszyła do przodu", czy też "Nie sądzisz, że pół roku linienia to ciutkę za dużo" albo "Ciekawe czy są obroże we wzorek z donutem".
Wiecie, takie typowo luźne konwersacje ze sobą, tyle że na głos.
Zaczęłam podejrzewać że coś jest nie tak, kiedy mijający mnie ludzie lustrowali mnie z góry do dołu i mijali z zaniepokojeniem na twarzy, które wyrażało troskę i lekką nutkę strachu.
Pomyślałam, że moje myśli mogły wydawać się dziwne nawet jak na rozmowę telefoniczną ale to w końcu moja sprawa o czym rozmawiam z moim wyimaginowanym telefonicznym przyjacielem, więc kontynuowałam spacer.
Zatrzymałam się i zaczęłam o tym głębiej myśleć, kiedy pewna starsza pani z Westem na smyczy oddaliła się w pośpiechu, ciągnąc psiaka za sobą i spoglądając na mnie jakbym właśnie zaproponowała jej taniec nago przy fontannie.
Wtedy spojrzałam w dół i mnie olśniło.
Mam dla Was dobrą radę, jak już robicie taki manewr, upewnijcie się że Wasze słuchawki są przypięte do telefonu a nie wesoło dyndają sobie między Waszymi kolanami, a Wy wyglądacie jakbyście słuchali powietrza i jeszcze z nim dyskutowali.
Zaufajcie mi, wiem co mówię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz