Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

piątek, 3 listopada 2017

Cukierek albo... psikus?

W związku z Halloween wieczorem otwierając drzwi można było zastać poprzebierane dzieci z wystawionymi torebkami pełnymi słodyczy, które robiły rundkę po wszystkich blokach licząc na łakocie. Były to dzieci w różnym wieku od 3 do 12 lat. Nieco w oddali, w przedholu czekał zawsze ktoś dorosły, zapewniający smykom bezpieczeństwo. Pełnił też funkcję bagażowego lub wieszaka na zdobycze. Po raz dziesiąty tego wieczoru otworzyłam drzwi by ujrzeć na progu małą, różową istotkę która patrzyła niepewnie swoimi wielkimi, niebieskimi oczami. Dziewczynka miała góra 4 lata i chyba nie za bardzo wiedziała co ma teraz uczynić. Tuż za nią usłyszałam szept suflera: No co się mówi? Dziewczynka sięgająca mi do biodra, w swojej pięknej różowej kreacji odwróciła się do ojca/brata za nią, pomyślała chwilę i pełna odwagi spojrzała ponownie na mnie.
- Cukierek albo siku! –
Byłam zmuszona uzbroić to maleństwo w cukierki. Wolałam nie ryzykować drugą opcją.

2 komentarze: