Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

środa, 25 października 2017

Podryw (tylko że nie)

Uczelniany korytarz. Dwóch młodych mężczyzn na oko z pierwszych roczników stoi na środku holu i miota się w przód i w tył:
- No idź, podejdź do niej no –
- Nie –
- Stary no idź, masz gadane, nie ma opcji żeby Cię odesłała –
- Nie, nie chcę –
- No idź póki tam jeszcze stoi. Potem będziesz żałował że do niej nie podszedłeś –
- No dobra no i co mam mówić –
- No pobajerujesz ją trochę, pouśmiechasz się, no wiesz, spytasz czy ma wolny piątek –
- No dobra a jak nie będzie jej pasował piątek? –
- Jeny no to wymyślisz inny dzień. No idź, taka okazja. Szybko póki stoi sama –
- Daj spokój jeszcze pomyśli, że jestem jakimś desperatem czy coś –
- A nie jesteś? Siedzisz po uszy, to Twoja jedyna okazja –
- Ok idę –
- No! Zuch chłopak! –
- Idę ! –
- Idź, trzymam kciuki -
Jeden z mężczyzn podchodzi powolnym krokiem do elegancko ubranej kobiety, stojącej przy oknie, przeglądającej jakieś notatki i rzecze:
- Pani Profesor… nie dałoby się tego kolokwium przełożyć na piątek? Bardzo mi zależy –

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz