Etykiety

Co tu się dzieje?

Witam!
Szybkim wstępem: Morfina to moja suka (Golden Retriever), przez którą wielokrotnie jestem świadkiem sytuacji których normalnie bym nie zobaczyła. Te sytuacje są opisywane na tym właśnie blogu. Jeśli jesteś tu przypadkiem to wiedz, że bardzo zbłądziłeś.

niedziela, 30 sierpnia 2020

Co nowego

Będę z Wami szczera. Nasze nastroje nie są dobre.

Każdy zapewne wie jak przedstawia się obecnie sytuacja osób ze środowiska LGBT w Polsce. Rozumiem, że temat przelewa się w każdych możliwych mediach od kilku miesięcy i że można mieć tego dość. Wierzcie mi, mnie też się to nie podoba.

Nie podoba mi się dehumanizacja ludzi i mieszanie ich z piachem.

Nie podobają mi się furgonetki anty-LGBT jeżdżące po Warszawie w obstawie policji i głoszące nieprawdziwe i obraźliwe hasła rodem ze średniowiecza.

Nie podoba mi się, że można zostać pobitym na ulicy w środku dnia już nawet za kolor swoich włosów lub samo podejrzenie, że możesz należeć do środowiska LGBT.

Nie podoba mi się wiele rzeczy.

Nie będę tu wchodzić w politykę, bo jak już wcześniej mówiłam, każdy ma prawo do wyboru i czyjeś poglądy zupełnie mnie nie obchodzą.

Co mnie natomiast obchodzi to fakt, że moja rodzina i przyjaciele nie czują się bezpiecznie, że zagraniczne media chwytają się za głowę i Polska jest tematem wielu dyskusji, nie tylko kanałów informacyjnych, ale też zwyczajnych ludzi, influencerów mediów społecznościowych, środowiska LGBT za granicą, które przesyła Polakom olbrzymie wsparcie.

Mnie i wielu innym ludziom nie jest to obojętne. Nawet jeśli nie znasz takich osób, nawet jeśli nie masz ich w swoim najbliższym otoczeniu, mam nadzieję, że masz w sobie ten gram empatii, który wystarczy, by zauważyć, że coś jest nie tak.

Jak zapewne część z Was wie, miesiąc czerwiec jest uznawany za miesiąc dumy, miesiąc wsparcia dla osób LGBT. Problem polega na tym, że w czerwcu sytuacja tych osób nie była jeszcze tak dramatyczna i napięta jak jest teraz. To właśnie teraz te wsparcie jest im potrzebne bardziej niż kiedykolwiek. Nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja i w co się przerodzi. Terror mniejszości może ustać albo jeszcze się wzmóc. Tego niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Morfinowa grupa nie jest największa, ale nie jest nas też mało. Dlatego postanowiłam razem z rodziną i przyjaciółmi ze środowiska LGBT podnieść poziom świadomości chociaż części społeczności (każda osoba się liczy) i zaadoptować miesiąc wrzesień na rundę drugą sezonu wsparcia mniejszości. Nie tylko mniejszości LGBT, przypominam, że w dalszym ciągu trwa ruch Black Lives Matter.

Jednocześnie chcę więc uprzedzić, że począwszy od teraz do końca września (który się jeszcze oficjalnie nie zaczął, ja wiem) będę wrzucać "coś", co jest poświęcone tematyce mniejszości. To może być post, zdjęcie, krótka historia, TikTok (tak ,dinozaury też używają TikToka, ta aplikacja ma swoje dobre i złe zakątki, jak każda), słowem cokolwiek. Od pierwszego września będą też tworzone interaktywne nitki, gdzie będę Was prosiła o wrzucanie w komentarzach tego, co Wy znaleźliście. To może być mem, krótki filmik na YouTube, czyjś Tweet, TikTok, rysunek, zdjęcie, nie ma to znaczenia tak długo, jak długo wpasowuje się w tematykę. To może być coś, co poprawiło Wam tego dnia nastrój, coś, co go całkowicie zniszczyło albo coś, co Was po prostu zainteresowało i chcielibyście się tym podzielić.

Jest jedna zasada. Nikogo nie obrażamy i nie dyskryminujemy. Nie wchodzimy za głęboko w tematy polityczne/religijne i staramy się być neutralni. Mamy się tu wszyscy dobrze bawić, a nie dolewać oliwy do ognia. To nikomu nie pomoże. Wiem, że możecie być sfrustrowani i mieć dość, zaufajcie mi, wiem. Dyskusja nie musi być kłótnią, got it?

Poza tym będą oczywiście wrzucane standardowe Morfinowe posty. Cała akcja jest tworzona jako dodatek, a nie zamiennik.

Jeśli nie podoba Wam się ta koncepcja, rozumiem. Po prostu ignorujcie kontent, który Wam nie odpowiada albo wyraźcie się w tym temacie (w kulturalny i najlepiej rzeczowy sposób). Możecie też opuścić grupę i nie zaglądać na bloga, to też jest rozwiązanie.

Jeśli chcecie brać udział w nitkach, tutaj jest grupa na Facebooku:

Morfinowa grupa fb

Dziękuję wszystkim za czas poświęcony na przeczytanie tego posta. Mam nadzieję, że zostaniecie, ale jednocześnie nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać.

Peace ✌️

3 komentarze:

  1. Furgonetki anty-LGBT są złe, ale w gruncie rzeczy to LGBT "zaczęli", wieszając tęczowe flagi w różnych miejscach... Czy naprawdę wszyscy się muszą gryźć, walczyć i nie wiadomo co? Nie mogą sobie po prostu spokojnie żyć, nie afiszując się ze swoją orientacją (co dotyczy i osób homo, i hetero) i nie utrudniając życia tym o innej orientacji niż ich własna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedzi na te pytania są w następnym poście jaki wstawiłam. Wcale nie chodzi o afiszowanie się, ponieważ równie dobrze można powiedzieć, że katolicy afiszują się ze swoją wiarą nosząc krzyżyk na szyi i tym samym prowokują kogoś, komu może się to nie spodobać.

      Usuń
    2. Pragnę też dodać, że tak naprawdę cała sprawa nie zaczęła się od wieszania flag, tylko od nazywania tych ludzi ideologią, jeśli pominiemy to co działo się jeszcze wcześniej.

      Usuń